Branża leasingowa to jeden z motorów polskiej gospodarki. Finansuje prawie 30 proc. nakładów inwestycyjnych i jest preferowaną formą finansowania dla sektora MŚP, który generuje blisko 50 proc. krajowego PKB – wynika z raportu opracowanego przez Związek Polskiego Leasingu i firmę doradczą EY-Parthenon. Jego szybszy rozwój wciąż hamują jednak bariery o charakterze prawnym, w tym m.in. brak możliwości zawierania umów leasingowych na odległość. – To sztandarowa rzecz, którą branża leasingowa w Polsce postuluje: objęcie umowy leasingowej formą dokumentową, żebyśmy nie musieli podpisywać jej długopisem, ale np. poprzez SMS-a, specjalny kod czy nawet korzystając z weryfikacji twarzy w telefonie komórkowym, tak jak to dzisiaj robimy w bankach – mówi Paweł Pach, przewodniczący Rady Związku Polskiego Leasingu.
Nowy raport „Leasing na ścieżce transformacji. 30 lat napędzamy gospodarkę”, opracowany przez Związek Polskiego Leasingu (ZPL) i firmę doradczą EY-Parthenon z okazji 30-lecia pierwszej organizacji, pokazuje, że polski rynek leasingu jest w tej chwili najszybciej rozwijającym się rynkiem w Unii Europejskiej. Natomiast pod względem wartości aktywów sfinansowanych leasingiem zajmuje obecnie piąte miejsce w Europie, doganiając kraje takie jak Wielka Brytania, Niemcy, Francja czy Włochy.
– Blisko 30 proc. wszystkich nakładów inwestycyjnych w polskiej gospodarce jest finansowanych leasingiem – zauważa w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Paweł Pach, przewodniczący Rady Związku Polskiego Leasingu, prezes zarządu PKO Leasing. – Leasing jako podstawową formę dofinansowania swojej aktywności biznesowej wybiera 62 proc. małych i średnich przedsiębiorstw, przy czym połowa produktu krajowego brutto w Polsce jest tworzona właśnie przez sektor MŚP.
Z raportu wynika, że w ostatnich 18 latach polski rynek leasingu urósł ponad sześciokrotnie: od 16 mld zł sfinansowanych aktywów w 2005 roku do 102 mld zł w 2023 roku, rozwijając się w średnim tempie 10,9 proc. rocznie i stając się jednym z kluczowych elementów funkcjonowania krajowej gospodarki. W ubiegłym roku branża przebiła barierę 200 mld zł wartości wszystkich aktywów będących w użytkowaniu ponad 1 mln klientów. Natomiast łączna wartość inwestycji sfinansowanych leasingiem w ciągu ostatnich 30 lat sięga aż 1 bln zł.
– Branża leasingowa w Polsce od 30 lat rośnie niemal z każdym rokiem. Tylko w czasie dużych turbulencji notowała jakieś potknięcia i to był 2009 rok, kryzys Lehman Brothers, oraz wybuch pandemii COVID-19 – to są jedyne dwa okresy, kiedy nie notowaliśmy wzrostu, we wszystkich pozostałych latach te wzrosty były dwucyfrowe – mówi Paweł Pach. – Dziś ta branża jest stabilna, duża i silna.
Na polskim rynku blisko połowę (49 proc.) aktywów finansowanych leasingiem stanowią pojazdy lekkie. Dalej plasują się: maszyny, urządzenia i inne (28 proc. rynku) oraz pojazdy ciężarowe (22 proc. rynku). Natomiast nieruchomości odpowiadają raptem za 1 proc. tego rynku (co stanowi istotny spadek z 15 proc. w 2005 roku). Dla środków ruchomych finansowanie leasingiem oraz pożyczką jest wyższe niż finansowanie kredytem inwestycyjnym – wartość wszystkich środków ruchomych sfinansowanych leasingiem na koniec 2023 roku wyniosła ok. 200 mld zł, podczas gdy kredytem inwestycyjnym – ok. 170 mld zł.
Statystyki pokazują też, że głównym odbiorcą usług leasingowych jest sektor MŚP (biorąc pod uwagę zarówno leasing, jak i pożyczkę leasingową), który w ubiegłym roku stanowił 69 proc. wszystkich odbiorców (wliczając w to mikroprzedsiębiorstwa). Na tle innych krajów europejskich leasing w Polsce jest usługą wyjątkowo popularną, wskaźniki penetracji leasingiem są wyższe niż średnia europejska.
– W grudniu ub.r. zapytaliśmy przedsiębiorców, z jakich produktów korzystają najchętniej, i Polska zajęła w tym badaniu pierwsze miejsce właśnie pod kątem korzystania z leasingu. Tak więc na tę zajmowaną dziś piątą pozycję w UE składa się duże zainteresowanie produktem leasingowym wśród naszych lokalnych, rodzimych przedsiębiorców – mówi przewodniczący Rady Związku Polskiego Leasingu.
Jak pokazuje raport ZPL i EY, obecnie na polskim rynku leasingu widoczny jest coraz większy udział leasingodawców z grup bankowych oraz grup producentów. Jednocześnie sukcesywnie rośnie znaczenie największych firm: w latach 2018–2022 udział rynkowy 10 firm z największymi przychodami zwiększył się o prawie 10 pp. (z 55 do 64 proc.). Co istotne, aż 77 proc. firm działających na polskim rynku leasingowym uważa, że koniunktura w tej branży w ciągu kolejnych pięciu lat będzie dobra, a dodatkowe 18 proc. sądzi, że nawet bardzo dobra.
– W raporcie pokazujemy też trendy, które będą mieć wpływ na sektor leasingu w najbliższych latach. Jest to przede wszystkim szeroko rozumiane ESG, związane z tym mierzenie śladu węglowego, elektryfikacja naszych aktywów oraz zarządzanie tymi aktywami od początku do końca ich cyklu życiowego, czyli gospodarka obiegu zamkniętego. To również kolejne wyzwania związane z digitalizacją procesu obsługi klienta, jak i całego sektora. I wreszcie zmiana pewnego modelu biznesowego, który ma odpowiedzieć na oczekiwania klientów, aby finansowanie było częścią usługi, która jest związana z pozyskaniem aktywa dla przedsiębiorcy – mówi Monika Constant, prezeska Związku Polskiego Leasingu.
Eksperci oceniają, że w nadchodzących latach branża leasingowa będzie się transformować od „finansowania aktywów” do „zarządzania aktywami”, tworząc ekosystemy usług i dostarczając klientom coraz bardziej kompleksowe rozwiązania. Leasing odegra też istotną rolę w transformacji energetycznej wielu kluczowych dla Polski sektorów – jak np. transport, przetwórstwo przemysłowe czy rolnictwo – w których branża leasingowa do tej pory była zbyt aktywna. Nadchodzące zmiany regulacyjne spowodują z kolei dalszy postęp cyfryzacji, wspierając budowanie percepcji branży jako zwinnej, działającej szybko i skutecznie, oferującej elastyczne i dopasowane do klientów rozwiązania.
– Obserwujemy też kilka barier, które hamują obecnie rozwój leasingu, i są to przede wszystkim bariery o charakterze regulacyjnym – wskazuje Monika Constant. – Umowa leasingu jest w tej chwili jedyną umową, która nie może być podpisywana w sposób zdalny. I ten brak tzw. formy dokumentowej, czyli możliwości podpisywania i aneksowania umów leasingu na odległość, jest dziś dla przedsiębiorców dużym ograniczeniem.
– To sztandarowa rzecz, którą branża leasingowa w Polsce postuluje: objęcie umowy leasingowej formą dokumentową, żebyśmy nie musieli podpisywać jej długopisem, ale np. poprzez SMS-a, specjalny kod czy nawet korzystając z weryfikacji twarzy w telefonie komórkowym, tak jak to dzisiaj robimy w bankach. W branży leasingowej nadal jest to niemożliwe – dodaje Paweł Pach.
Przedstawiciele tego sektora wskazują również na inne bariery prawne, które hamują dziś rozwój leasingu, w tym m.in. ograniczenia w korzystaniu z dotacji i funduszy UE przy finansowaniu inwestycji leasingiem oraz brak możliwości e-rejestracji pojazdu, który uniemożliwia branży pełną digitalizację sprzedaży i obsługi klienta.
– Kolejna ważna rzecz to możliwość weryfikacji i automatycznego zaciągania danych klienta z baz danych gospodarczych. W tej chwili regulacje powodują, że dostęp do baz BIK – a tym samym ocena ryzyka i wiarygodności klienta – nie może się odbywać w sposób automatyczny. I zmiana w tym zakresie znacząco ułatwiłaby, przyspieszyłaby możliwość zawierania umów leasingowych – mówi Monika Constant. – Branży dokucza też ustawa o konsumenckiej pożyczce lombardowej, która nakłada nadmiarową ochronę na rolników-przedsiębiorców. Jako branża walczymy o nowelizację tej właśnie ustawy, starając się, aby rolnicy-przedsiębiorcy mogli korzystać z preferowanego źródła finansowania, jakim jest leasing, nie będąc jednocześnie objętym tą nadmiarową ochroną, która w tym momencie w ustawie funkcjonuje.