Każdego dnia na biurko Rzecznika Ubezpieczonych trafia kilkadziesiąt skarg. Najczęściej z tytułu polis komunikacyjnych. Bankier.pl analizuje powody, dla których ubezpieczeni Polacy proszą o interwencję swojego rzecznika. Sprawdź, na co szczególnie uważać.
Liczba zgłoszonych na ubezpieczycieli skarg będzie w 2010 roku rekordowa - już po pierwszych trzech kwartałach była większa (8665) niż w całym 2009 roku (8566). Gwoli ścisłości - raportowana przez Rzecznika Ubezpieczonych liczba zgłaszanych do niego skarg nie równa się liczbie faktycznych przewinień firm ubezpieczeniowych. Każdego roku prawie 20 proc. złożonych zażaleń jest odrzucane jako bezzasadne lub rozmijające się z kompetencjami tego Urzędu.
Na skargę do Rzecznika
Statystyka mówiąca o kilkudziesięciu skargach na ubezpieczycieli dziennie mogłaby brzmieć niepokojąco, gdyby pozostawić ją samą sobie. Po odniesieniu do liczby czynnych polis (w 2009 tylko z tytułu ubezpieczenia na życie było ich prawie 11 mln), wątpliwe praktyki ubezpieczycieli tracą natomiast siłę rażenia. Jak jednak podkreśla Piotr Budzianowski, specjalista z Wydziału Edukacji i Informacji Biura Rzecznika Ubezpieczonych: ? Skargi kierowane do Rzecznika Ubezpieczonych, nawet jednostkowe, są często informacją o powszechnie występujących problemach na rynku i stanowią materiał, na podstawie którego Rzecznik podejmuje działania o charakterze ogólnym, jak choćby zgłaszanie Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypadków zamieszczania w umowach niedozwolonych zapisów lub stosowanie przez ubezpieczycieli praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.
Najwięcej problemów sprawiają nam polisy komunikacyjne. Z pewnością dlatego, że spośród wszystkich ubezpieczeń gospodarczych, to właśnie obowiązkowe OC samochodowe najczęściej gości w naszym "portfelu". Skargi związane m.in. z podwójnym ubezpieczeniem, opieszałą likwidacją szkody czy zupełną odmową wypłaty odszkodowania stanowią około dwie trzecie ogółu. Drugą grupą ubezpieczeń o wątpliwej popularności są tzw. życiówki. Ich udział zmieniał się na przestrzeni minionych kilkunastu lat, oscylując jednak wokół poziomu 15 proc. wszystkich zgłaszanych do Rzecznika skarg. W czołówce najbardziej problematycznych ubezpieczeń regularnie pozostają też ubezpieczenia mienia. Problem z obsługą posiadanych polis tego rodzaju zgłosiło w pierwszych trzech kwartałach 2010 roku 782 ubezpieczonych - to niespełna 10 proc. wszystkich zażaleń i aż o 5 p.p. więcej niż w całym roku 2009.
Malwina Wrotniak, Katarzyna Wojewoda-Leśniewicz
Bankier.pl
Więcej informacji: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Siedem-grzechow-glownych-ubezpieczycieli-2262210.html. Przy powoływaniu się na analizę, prosimy o podanie źródła Bankier.pl.