Mimo recesji i strat przedsiębiorstwa nie będą w najbliższych miesiącach ciąć inwestycji w cyfryzację. – Postawią na nią zwłaszcza te sektory, które mocno ucierpiały w wyniku pandemii koronawirusa, jak np. turystyka, edukacja, rozrywka czy hotelarstwo – mówi Krzysztof Augustynowicz z Salesforce. Transformacja cyfrowa pociągnie za sobą tworzenie nowych miejsc pracy. IDC wskazuje, że w Polsce ekosystem Salesforce, oparty na technologicznych produktach i usługach Salesforce, wygeneruje 1,5 mld dol. przychodów i stworzy ponad 4,2 tys. miejsc pracy do 2024 roku.
– Transformacja cyfrowa nie jest już możliwością, ale – w obliczu tego, co się wydarzyło w ostatnich miesiącach – stała się koniecznością, żeby odnaleźć się w nowej rzeczywistości biznesowej. Można to zobrazować tym, co stało się w obszarze pracy zdalnej. Nie wszystkie firmy były na nią gotowe i nie wszystkie miały narzędzia, które taką pracę umożliwiały. Teraz zdały sobie sprawę, że muszą się na to przygotować, bo nie wiadomo, co będzie za trzy–cztery miesiące, nie wiadomo, jak ta rzeczywistość biznesowa będzie wyglądała w przyszłym roku – mówi agencji Newseria Biznes Krzysztof Augustynowicz, regionalny dyrektor sprzedaży Salesforce, firmy działającej w obszarze systemów CRM.
Mimo recesji i problemów finansowych wywołanych pandemią SARS-CoV-2 firmy nie zamierzają wstrzymywać inwestycji i wydatków na cyfrową transformację. Wręcz przeciwnie, wiele z nich planuje nawet przyspieszyć ten proces i przejść go szybciej, niż planowały, bo w trakcie pierwszych miesięcy pandemii zdały sobie sprawę, jak bardzo cyfrowe narzędzia są im potrzebne do zachowania ciągłości funkcjonowania i reagowania na zmiany w otoczeniu biznesowym.
– Transformacja cyfrowa dotknie wszystkie sektory, ale największe przełożenie będzie mieć na sektor B2C, czyli business-to-consumer. Firmy będą musiały zmienić sposób, w jaki kontaktują się ze swoimi klientami, na bardziej zautomatyzowany. Po drugie, będą musiały także spojrzeć na klienta bardziej kompleksowo, zrozumieć jego oczekiwania. Nowe szanse i nowe miejsca pracy pojawią się przede wszystkim w działach IT, ale również po stronie biznesu – mówi regionalny dyrektor sprzedaży Salesforce.
W najbliższym czasie na cyfryzację postawią zwłaszcza te branże, które mocno ucierpiały w wyniku pandemii, jak np. turystyka, edukacja, rozrywka czy hotelarstwo. Aby przetrwać okres lockdownu, przedsiębiorstwa z tych sektorów musiały szybko przenieść niemal całą swoją działalność do online’u. Teraz z kolei będą ją rozwijać. Ekspert Salesforce ocenia, że głównym obszarem cyfrowej transformacji przedsiębiorstw będą CRM i relacje z klientem oraz integracja procesów i danych.
– Firmy posiadają duże ilości danych, które pochodzą z różnych źródeł. Aby je zrozumieć albo wyciągnąć z nich jakieś wnioski, trzeba je zintegrować i dokonać odpowiedniej analizy – mówi Krzysztof Augustynowicz.
Jak podkreśla, transformacja cyfrowa i wszystko, co jest z nią powiązane, będą też tworzyć nowe miejsca pracy, bo sam ten proces wymaga wykwalifikowanych pracowników o ściśle określonych umiejętnościach.
– Raport firmy IDC „Salesforce Economic”, który mówi o tym, jak Salesforce z naszymi partnerami będzie się przekładał na gospodarkę krajową, wskazuje, że do roku 2024 stworzymy bezpośrednio 4 tys. nowych miejsc pracy i 8 tys. pośrednio – mówi ekspert.
Z raportu IDC wynika także, że ekosystem Salesforce zyska w ciągu kolejnych czterech lat 1,5 mld dol. przychodu z nowych kontraktów. Motorem napędowym tego wzrostu będą usługi przetwarzania danych w chmurze. IDC szacuje, że ich popularność będzie rosła w tempie 18 proc. rocznie, z 256 mln dol. w 2018 roku do 698 mln dol. w 2024 roku. W tym okresie wydatki na oprogramowanie niezwiązane z chmurą będą rosły w tempie 1 proc.
Jak podkreśla ekspert, wdrażanie technologii do firm powinno pomóc w wychodzeniu gospodarki z kryzysu. Problem jednak w tym, żeby proces ten przyspieszyć. Na razie Polska wypada blado na tle innych państw UE. Według indeksu DESI publikowanego przez Komisję Europejską („Digital Economy and Society Index”) nasz kraj zajmuje pod względem cyfrowej transformacji i digitalizacji przedsiębiorstw 23. miejsce w Europie, plasując się zdecydowanie poniżej średniej, choć w porównaniu z ubiegłym rokiem poprawiła swój wynik o dwa miejsca w górę.
– Mamy w Polsce bardzo dobrze wykształconą kadrę informatyczną. Jednak z drugiej strony ok. 60 proc. osób pracujących u nas nie używa do tego komputera. To powoduje, że stopień ucyfrowienia jest ciągle niesatysfakcjonujący – mówi Krzysztof Augustynowicz. – Trzeba jednak zwrócić uwagę, że coraz więcej firm decyduje się na cyfryzację swoich procesów i dla dużych spółek takie rozwiązania jak chmura obliczeniowa czy Big Data są już właściwie standardem. Dla ponad 50 proc. spółek w Polsce systemy ERP nie są rozwiązaniem nowym, one już z nich korzystają. W porównaniu do tego, co działo się jeszcze kilka lat temu, to jest zdecydowany progres. Jesteśmy w dobrym miejscu, ale wciąż długa droga przed nami.
Jedną z istotnych barier, które blokują ten rozwój, jest brak kompetencji cyfrowych.
– Dlatego kilka lat temu stworzyliśmy platformę e-learningową, żeby dać ludziom możliwość zdobycia nowych kwalifikacji m.in. z obszaru sprzedaży i serwisu cloudu czy budowania aplikacji. Do tej pory 1,7 mln osób skorzystało już z tej możliwości – mówi regionalny dyrektor sprzedaży Salesforce.